Sławomir Mrożek zmarł tego upalnego lata

Ciekawi mnie aspekt codziennego życia z Wielkim Pisarzem, jakim był bez wątpienia Sławomir Mrożek.

Oto, co zdradza na temat swej codzienności jedna z jego towarzyszek życiowych- R.

na podst. art. „Za dużo dowcipu, kolego Mrożek”- Gazeta Wyborcza, 17-18 sierpnia 2013

„…Mogę teraz nosić i robić jedynie to, co podoba się jemu, a śmiać się tylko przy nim. Są chwile, gdy absolutnie nie można mu przeszkadzać. Czasem wstaje w środku nocy, siada i rozmyśla z fajką w ustach. Ja leżę wtedy w łóżku i nie mam prawa się poruszyć, bo to by go mogło rozdrażnić. Kiedy pracuje, cisza musi być absolutna. Z czasem zaczynam czuć się winna wszelkim hałasom- nawet jeżdżącym po ulicy ciężarówkom. „Mirek” mówi zawsze półgłosem, którym potrafi zmrozić każdego. Potem, jeśli zechce na nowo jest czuły. To jest łagodny, cichy terror.”

Taką cenę płaci się za wspólne życie z osobą, która mało tego, że twórczo przeżywa życie, to ma nieustające potrzeby kontaktowania się ze światem poprzez własną twórczość. Twórcy muszą mieć rozbuchane, wiecznie głodne ego, w przeciwnym razie nie byliby twórcami. Niewielu udało się stworzyć stabilne związki i życie rodzinne /satysfakcjonujące dla innych domowników, których trzeba by o to zapytać!!!/

Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat.

Sławomir Mrożek nie żyje. Wspomnienia o nim: 'Był wielkim nieobecnym, zawsze gdzieś daleko’

Mirabelka

rys. Sławomir Mrożek

6 myśli nt. „Sławomir Mrożek zmarł tego upalnego lata

    • If you are doing what you love, don’t treat this as hard work, but the pleasure … to which you find the time, despite the many duties.

  1. Simply desire to say your article is as amazing. The clarity for your publish is simply cool and that i could suppose you are a professional on this subject.

    Well along with your permission allow me to seize your feed to
    keep up to date with coming near near post. Thanks 1,000,000 and please continue the
    gratifying work.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.