Wojciech Smarzowski- reżyser, scenarzysta, autor filmów: „Wesele”, „Dom zły”, „Róża”, „Drogówka”, w trakcie kręcenia „Anioła” wg powieści Jerzego Pilcha „Pod mocnym aniołem”, zapytany o najjaśniejszy moment w życiu, odpowiedział:
– Mam dwóch synów. To są najjaśniejsze momenty w moim życiu. Koniec. kropka.
– Gadamy o filmach, bo tylko o filmach chcesz mówić.
– Po każdym filmie chciałbym zrobić kolejny, ale jak nie zrobię, to oka sobie nie wydłubię. Poza tym mam na czarną godzinę godzinę projekt filmu piłkarskiego, który zrobię telefonem, u siebie, za stodołą. Sprzęt nie jest ważny. Leonardo da Vinci robił zdjęcia dziurawym wiadrem/?!/. Ważne co masz do powiedzenia.”
A co Ty masz do powiedzenia, teraz?
Zwierciadło 2/2013, Skazany na kino
Mirabelka