Nie znam zbyt wiele muzyki rockowej z Argentyny. Może najwyższy czas nadrobić zaległości. Na grupę Los Natas z Buenos Aires natknęłam się przez przypadek i od razu zaciekawiła moje ucho. Wygląda na to, że już niestety ten skład jest zamkniętą historią, od 2012 roku. W okresie swej działalności na przestrzeni 18 lat LN nagrał 8 albumów, nie licząc kompilacji. Ja zaczynam od albumu z 1999 roku będącego właśnie kompilacją. Warto wybrać się w tę muzyczną podróż pełną stonerowo-desertowych dźwięków, przywołujących stare dobre brzmienia znane z Pink Floyd, The Doors, czy Hawkwind, ale też nieoczekiwanie… Archive. Te solidne podstawy zobowiązują. W przypadku tego ostatniego, ciekawe, kto od kogo się inspirował?
Mirabelka