Kraftwerk- dziwny szklany ptak

Top Die Mensch Maschine Die Roboter Spacelab Metropolis Das Modell Neonlicht Die Mensch-Maschine

Ten mechaniczny rytm  generowany przez Robot – Machinę z Düsseldorfu o dźwięcznych imionach: Florian, Ralf, Henning, czy Michael towarzyszył memu dorastaniu. Nie żebym była specjalną fanką Kraftwerku. Po prostu generowane przez  zimne maszyny dźwięki zwiastowały nową, obcą perspektywę. W zgrzebnych czasach PRL-u ta industrialna muzyka była dla mnie totalnym dziwolągiem, ciekawostką z pogranicza Bauhausu/ kubizmu/ robotyki.

Tak naprawdę, to lubiłam tańczyć przy nowej fali z Trójmiasta i U2,  wyśpiewywać najwyższe frazy z Davidem Bowie… ale prawdziwie słuchać czegoś innego: od King Crimson, Led Zeppelin, Doorsów, Pink Floyd, przez Wysockiego, Żannę Biczewską, Cohena, Demarczyk, Piwnicę pod Baranami, SDM,  zahaczając o Talking Heads, po Cocteau Twins, The Cure, Joy Division, Wolfgang Press,  Klausa Mitthofa, Republikę,    The Water Boys, The Smiths, Marrillion; z namaszczeniem smakować Genesis, Yes, ELP… i dziesiątki innych wykonawców z duszą, z sercem, z jajami, wyszarpującymi trzewia i rozbijającymi świadomość. Osobny temat to jest DAF. Na inną opowieść.

Kraftwerk nijak nie pasował do tego towarzystwa. Stwarzał dystans swoją stylistyką  bezwzględnej powtarzalności,  może zbyt nachalnie kojarzącą się z marszami nazistów?

4. Simmons-type syndrum

Ale dzisiaj, gdy zupełnie  przypadkowo /w poszukiwaniu czegoś innego/ wpadłam na świeży koncert tych gadżeciarskich pra- szczurów- robotów… doznałam czegoś w rodzaju objawienia… Zasłuchałam się i zapatrzyłam, dając się uwieść mechanicznym transowym dźwiękom tak dobrze znanym, a przetworzonym na nowo.  Skąd ten sentyment, nagły przypływ ciepłych uczuć? Przecież ta muzyka aż dudni z zimna, jak serce Blaszanego Drwala w pustej konewce…

Baaaardzo mi się podoba ten koncert, który wplótł się naturalnie w dzisiejszy pełen pozytywnej energii poranek.

Mój mąż zgodził się ze mną, że musiałam dorosnąć do tej muzyki… choć przyznanie się do tego jest bolesne…

Naprawdę warto zarezerwować 2 godziny z hakiem, na zanurzenie w ten  zjawiskowy pokaz. Ta muzyka cudownie chłodzi rozpalone zmysły lata.

Polecam nad wyraz zimno. Mirabelka

Kraftwerk Minimum Maximum (Full) – YouTube

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.