Joanna Vorbrodt– to młoda polska wokalistka, nie narzucająca się ze swoją twórczością zbyt nachalnie. Spokojnie, lirycznie i dyskretnie wkradła się w moje łaski. Tworzy klimat do zatrzymania się i rozmyślań o wszystkim i o niczym, czyli do szeroko pojętej przestrzeni relaksu. Mnie te piosenki odstresowują i wprawiają w dobry nastrój. Posłuchajcie jej debiutanckiej płyty z 2013 roku: „Nie ma przypadków”. Naprawdę warto wyłapywać takie perełki w powodzi mało odkrywczych propozycji na rynku muzycznym.
Mirabelka
http://joanna-vorbrodt.muzzo.pl/
http://www.jazzpress.pl/publicystyka/1716-joanna-vorbrodt-qnie-ma-przypadkowq
Poniżej link do bloga, w którym znalazłam ciekawy fragment z odczuć słuchacza i autora bloga, po koncercie Joanny, niedawno, tego lata.
http://jodlowanie.pl/muzyczne-trzy-po-trzy-moje-literska-i-vorbrodt/