W poszukiwaniu muzyki do przedreptania listopada, trafiłam na nową płytę zespołu z ponad 50-letnią tradycją. To już nie jest co prawda ten sam Gong, gdyż większość pierwotnego składu wykruszyły pesele, ale wciąż pod tym szyldem tworzy nową muzykę! Warto poznać. Może wokal nie jest tu najmocniejszą stroną, ale muzycznie bywa ciekawie. W instrumentarium m.in. saksofony i flety.
Mirabelka