Na fali reminiscencji i remanentów bożonarodzeniowo- noworocznych, chciałabym przypomnieć sobie i Wam naszą rodzimą tzw. zimną falę. Mieliśmy naprawdę świetnych wykonawców, spokojnie porównywalnych do anglosaskich i światowych prekursorów tego nurtu. Zresztą niektórzy artyści, jak np. Variete istnieją w krwioobiegu życia muzycznego do dzisiaj. Tylko że dyskretnie, niszowo i dla wtajemniczonych. Ponoć Brian Eno powiedział o pierwszej płycie The Welvet Underground : „Kupiło ją tylko 30 tysięcy osób, ale każda z nich założyła potem zespół”.
Mirabelka
1984
Madame
Rendez- Vous
Variete
Made In Poland