Chelsea Wolfe pochodzi z Sacramento w Kalifornii, ma 32 lata. Stała mi się szczególnie bliska pewnego nieoczywistego wieczoru, gdy przeczytałam, że mamy wspólne inspiracje: literackie /Sylwia Plath i Marcel Proust/ oraz muzyczne /Włodzimierz Wysocki i Nick Cave/. Jej kompozycje przepełnione są smutkiem i melancholią; mają charakter pogłębionej refleksji nad światem. Tworzenie muzyki jest dla niej instynktowną reakcją na stan świata. Precyzyjnie tkane aranżacje z wykorzystaniem instrumentów smyczkowych i klawiszowych, oraz nieodłącznej gitary, dają przestrzeń do kontaktów ze swoimi cieniami. I choć nie jestem zwolenniczką doom, dark i wampiryzmu, to mogę przecież nad tym przeskoczyć w twórczości Chelsea Wolfe do tego, co jest w moim klimacie i stylistyce. Wśród wielu zróżnicowanych utworów, zawartych na 8 longplayach, można wszak wybrać co się komu podoba. Czemu nie?
Mirabelka