Isao Tomita zmarł 05. maja w wieku 84 lata z powodu niewydolności krążenia. Całe swoje życie związany był z Tokio. Tworzył muzykę elektroniczną, odkrywając nieznane lądy. Jego studio było naprawdę imponujące. Wyczarowywał na syntezatorach barwne transkrypcje romantycznych i impresjonistycznych dzieł orkiestrowych oraz własne kompozycje. W tamtych czasach, czekałam na audycje Wojciecha Kordowicza w radiowej Trójce, które obfitowały w taką muzykę przestrzenną. Służyła mi ona jako tło do robienia swoich rzeczy. Dziękuję Mister Tomita.
Mitrabelka