American Aquarium– to zespół założony w Północnej Karolinie w 2006 roku. Nazwę swą zaczerpnął z jednego z utworów Wilco.
Mają na swym koncie 8 płyt długogrających, z muzyką określaną jako alternatywne country, zakorzenionej solidnie w rocku.
Może nie powalają te kompozycje innowacyjnością, ale czy zawsze element inności musi być warunkiem czegoś wartościowego? Chcę powiedzieć, że podoba mi się ta muzyka. Nie będę tłumaczyć dlaczego, po prostu posłuchajcie.
Mirabelka
Miesięczne archiwum: listopad 2016
Y’Akoto
Y’Akoto– urodziła się 28 lat temu w Hamburgu, ale dorastała w Ghanie, Kamerunie, Togo i Czadzie. Co słychać, widać i czuć! Roztańczone afrykańskie korzenie! Super muzyka, pełna światła i życiodajnej energii, jako antidotum na jesienno-zimowe mroki. Nie dać się rakowi duszy łatwiej z taką podporą! Poniżej zawieszam album Babyblues a 2012 roku, który właśnie odkryłam i sama sobie zazdroszczę!
Mirabelka
Muzykoterapia
Muzykoterapia– to polska grupa z pogranicza jazzu, chill- outu i elektroniki, założona jesienią 2002 roku przez grupę przyjaciół, studiujących w tej samej szkole muzycznej. W obecnym składzie występują jako trio: Iza Kowalewska- wokal, Dominik Trębski- trąbka, Wojtek Traczyk- kontrabas.
Iza Kowalewska dała się poznać szerszej publiczności jako finalistka MBM w 2015roku.
Uwielbiam takie flow! Wysmakowane jak najlepszej jakości czekoladki.
Mirabelka
Tamar Eisenman
Tamar Eisenman- urodziła się w Jerozolimie 2 lipca 1980 roku. Część dzieciństwa spędziła wraz z rodziną w San Francisco, gdzie już w wieku 6 lat poznała tajniki gry na gitarze. Płytowy debiut dopadł ją w wieku 23 lat. Od tego czasu wydała 4 płyty, ostatnią w 2015 r pt.: Limbo. Oprócz działalności solowej Tamar chętnie angażuje się we współpracę z innymi artystami, m.in. z dobrze nam znanym Asafem Avidamem. Kapitalnie mi się słucha głosu Tamar, oddającego całą paletę emocji. Takie to ludzkie, blisko życia, oscylujące wokół własnej mocy!
Mirabelka
Levi- po stronie życia
Od lewej: Grzegorz Skoczylas (gitara) Bartek Łuczyński (harmonijka), Ewa Novel (wokal), Adam Leśniak (perkusja) i Tomasz Budek (bas). zdj. ©Alicja Wiśniewska
Levi w pełnym składzie zadebiutował we wrześniu 2013 r. na Galicja Blues Festival. Ich pierwszy występ był ogromnym sukcesem, gdyż zwyciężyli we wszystkich kategoriach. Po roku działalności zespół został wyróżniony w rankingu Blues Top 2013 kwartalnika „Twój blues” na 20 miejscu w Polsce w kategorii: „Odkrycie Roku”. W 2014 r. zespół został laureatem konkursów: Pulavian Blues Festival, Festiwal im. Miry Kubasińskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim, „Blues nad Bobrem” a ostatnio zgarnął I nagrodę na Rawa Blues. Levi– to mnóstwo pozytywnej energii i radości z doświadczania muzyki! Świetliste antidotum na długie jesienne wieczory.
Mirabelka
wywiad z zespołem:
Múm
Mum /milczący/- to zespół z Islandii, o dużych potrzebach eksperymentowania. Muzycy pod tym szyldem tworzą razem od 1997 roku, więc już prawie dwa dziesięciolecia. Nagrali dotąd 7 płyt długogrających. Do posłuchania, dla zaciekawionych nietypowymi dźwiękami, nie bojących się nowych brzmień. Ja się trochę boję, ale wchodzę w to!
Mirabelka
Asaf Avidan
Asaf Avidan urodził się w Jerozolimie w 1980 roku. Jako syn dyplomatów wiódł beztroskie życie podróżnika /4 lata spędził na Jamajce/. Studiował animację, kręcił filmy, odnosząc nawet sukcesy. Do czasu rozstania z wieloletnią dziewczyną, kiedy oszalał. Kłębiące się w nim emocje objawiły się potrzebą wyrażania poprzez muzykę. Jego śpiew, to rodzaj skargi. Jest w nim rozpacz i niezgoda na zło tego świata. To skomlenie o szansę, o uwagę.
Muzyka- to narzędzie do introspekcji i rozwarstwienia siebie, aby zrozumieć procesy, przez które przeszedł.
Poruszające dla mnie są nagrania w zrujnowanym zabytkowym budynku, /świątyni?/ In a Box.
Mirabelka
She said baby you’re my gold
I said no babe, I’m your banker
She said baby you’re my chains
I said no hun, I’m your anchor
I said baby you’re my wings
She said no babe, you’re a fish
I said baby you’re my dream
She said no, I’m just your wish
She said baby you’re my river
I said no hun, I’m your drain
She said baby you’re my color
I said no babe I’m your stain
I said baby you’re my diamond
She said no babe, just the pick
I said baby you are magic
She said no hun, just a trick
She said baby you can see me
I said baby I just sense
She said baby you’re my castle
I said no, I’m just your fence
I said baby you’re my lover
She said no hun, just the maid
I said baby i love you
She said no babe, you’re just afraid
Cohen. Leonard
Ta wiadomość zastała mnie jakby nigdy nic wyglądającą przez okno. Nie przeczuwając kompletnie niczego, gapiłam się jak śnieg przykrył miejsce po ściętej niedawno ptasiej czereśni. „Odszedł słynny kanadyjski pieśniarz i poeta… W wieku 82 lat, w Mieście Aniołów… Rodzina prosi o uszanowanie jej intymności w okresie żałoby…”
Doświadczam wszechogarniającej pustki. Nic nie wiem i wiem wszystko. Jestem pewna i kompletnie bezradna. Jestem przepełniona pustką, czaicie? To stan tak… uroczysty i wyjątkowy. Pustka jest tutaj jak najbardziej pozytywna i pożądana. Formuje się w świetlistą kulę, która oświetla moją świadomość. Przecież Cohen był ze mną od zawsze, więc na zawsze pozostanie. Może jeszcze tego dotąd tak nie nazwałam, ale w obliczu ostateczności już czas: Cohen- to jeden z najważniejszych moich Ojców Duchowych. Filar, dający życiodajne oparcie. Mam świadków, którzy potwierdzą, jak mówiłam zaraz po informacji o nieoczekiwanej nagrodzie dla Dylana: ” Jeśli już, to Cohen powinien dostać Nobla!”. Miałam tego nie pisać, bo teraz, jakie to ma znaczenie?
Pozostała muzyka, cudownie opleciona wierszami, czy też słowa niesione niebiańskimi dźwiękami.
Cohen zdążył się z nami pożegnać ostatnią płytą, wydaną w październiku:
ale ja dziś słucham Cohena z towarzyszeniem publiczności, nagranego w 1968 przez BBC.
Chciałam z kimś pobyć w tym stanie, więc siadłam do komputera i napisałam maila do przyjaciółki:
„Jakże inaczej się z nami żegna, niż Dawid Bowie. Śpiewa, a właściwie punktuje swym wciąż zmysłowym głosem: „I’m ready my Lord…”. Cóż powiedzieć, wolę takie spokojne pożegnanie. Myślę, że Bowie nie był jeszcze gotowy, dlatego tak się szamotał. Cohen przeżył 12 lat więcej, zawsze to coś. Poruszające.” Pewnie, że płakałam. Płaczę.
Mirabelka
Zainteresowanych odsyłam do moich wcześniejszych wpisów:
Taco Hemingway
Taco Hemingway– pod tym pseudonimem ukrył się Filip Szcześniak, polski raper urodzony 29. lipca 1990 roku w Kairze, gdzie jego rodzice przebywali na kontrakcie. Począwszy od pierwszego mini albumu z 2013 roku, wydanego własnym sumptem, udostępnia swe utwory za free w necie. Od 3 listopada możemy słuchać najnowszego koncept- albumu Marmur. To świetne, żywe teksty, o czymś, rapowane trochę inaczej, niż przywykliśmy, bardziej slow. Posłuchajcie koniecznie!!! Filip, dzięęęęki!!!
Mirabelka
więcej info:
Warpaint
Warpaint– co za nazwa! Dla czterech efemerycznych kobiet z Miasta Aniołów! Tworzą razem od 2004 roku, a ja je odkryłam dopiero teraz. Dobrze, że jeszcze w październiku!
Let’ s the music play!
Mirabelka
Photo by Annabel Mehran for Bust, February/March 2014 issue.