Cold Sun

Znaleziony obraz

Cold Sun to dawno nieistniejący zespół ze stolicy stanu Teksas- Austin.

Znalezione obrazy dla zapytania austin teksas

Tego samego, skąd pochodzi prekursor psychodelic rocka 13 Floor of Elevators. Istnieli krótko, zaledwie kilka lat, podczas których nie wydano im żadnej płyty! Dopiero wiele lat później, bodajże w 2008 roku jakaś mało znana wytwórnia odkurzyła materiał nagrany w 1970 roku w legendarnym studio Sonobeat /nagrywał w nim m.in. Johnny Winter/. Słucham trzeci raz tego zapisu i utwierdzam się w przekonaniu o wyjątkowości tych kompozycji! To garażowe, chropowate brzmienie, pełne kurzu i niedoskonałości swym klimatem przywołuje skojarzenia z the Doors, Velvet Underground, czy Iron Butterfly. Ale też Joy Division. Zaryzykuję stwierdzenie, że The Waterboys, dopiero teraz, po wielu latach doszli do niektórych miejsc! Słychać tu ogromną pasję i miłość do muzyki. Szczególnie sobie cenię połączenia różnych zmysłów i odczuć. Wstawki na harmonijce i harfie,  z oddaniem tkającą wątek z osnową gitarę, nieoczekiwane zmiany tempa, wokal i chórki wyprzedzające swój czas; bardzo współczesny, z zuchwałym wykopem  For Ever !!!

Mirabelka

więcej  informacji:

http://www.lysergia.com

Pink Fairies

Znaleziony obraz

Pink Fairies– Różowe Wróżki, czego chcieć więcej od składu zmontowanego w eksperymentalnym Londynie, z głównym nurtem psychodelii, o skręcie w kierunku zbuntowanej muzyki /Teenage Rebel– to przebłysk punk rocka!/. Proszę Państwa, ten zapomniany zespół mógł być inspiracją dla Pink Floyd! Różowe Wróżki stworzyły swą  kompozycję wcześniej, niż Kamanda Pinka Floyda. Już na pierwszy rzut ucha, słychać klimat wyczarowany na The Dark Side od the Moon w postaci 7 nutek takich samych w Heavenly Man… Tylko, że Floydzi zrobili to 2 lata później.
Mirabelka

Born Again

Born Again – zapomniany zespół ery psychodelicznego bluesa, złotych lat przełomu 60/70-ych. Pochodzą z Północnej Kalifornii, ale wybyli do L.A., by zadomowić się w Sun Studios w Zachodnim Hollywood na dobrych kilka lat. Niestety, materiał wówczas nagrany został przygotowany do wydania dopiero…30 lat później! W 2001 roku wyszedł album z 11 utworami, a po dograniu 7 kolejnych jako bonusów /w tym kawałka ścieżki dźwiękowej do filmu Velvet Vampire/, w 2005 roku.

Słucham sobie tych utworów, w wygodnym, ciepłym wrześniu i zdumiewam się ich poziomem. Brzmią nad wyraz współcześnie; nie trącą myszką. Zabieram tę muzykę do samochodu!
Mirabelka

skład zespołu:

* Brice Sullivan – wokal, harmonijka, instrumenty klawiszowe
* Larry Otis – Gitara
* Steve Avery – Gitara
* Stuart Ramsay – Bass
* Rod Moxie – gitara basowa
* Lloyd Wick – perkusja

Sólstafir

Sólstafir– to muzyka z Islandii o mocnym zakorzenieniu rockowym. Nazwa zespołu jest określeniem zjawiska atmosferycznego w postaci promieni zmierzchowych. Solstafir nie rozpieszcza nas nowymi propozycjami muzycznymi. Na przestrzeni 20 lat, obdarował nas bowiem tylko 5 albumami. Ostatni wyszedł w 2013 roku pt. Otta.

Mirabelka

http://www.muzykaislandzka.pl/web/2014/08/29/solstafir-otta/

Karnivool

Karnivool– to australijski zespół prog-rockowy, założony w Perth w 1998 roku.

Znalezione obrazy dla zapytania perth obrazypanorama Perth, zdj. Bartosz Jeziak

Dorobek płytowy Karnivool nie jest może imponujący pod względem ilościowym /6 albumów/, za to wyborny jakościowo.
Ostatni longplay, Asymmetry pochodzi sprzed trzech lat. Jest to swoisty koncept- album; jeden z takich, jakie tworzyli Floydzi.Ta spójna wizja zasila mój umysł, w upalny wrześniowy dzień. Odżywia nadwątlone komórki nerwowe, dzięki czemu tworzą się pomiędzy nimi nowe połączenia. Materiał tu zawarty jest starannie przemyślany i pieczołowicie wykonany. Zmiany tempa i nieoczekiwane zwroty w opowieści muzycznej, czynią tę płytę intrygującą i prawdziwie asymetryczną!
Mirabelka

Soen

Soen– to młoda /ur. 2010r/ supergrupa z pogranicza progresji i metalu, o nad wyraz melodyjnych walorach. Klimatem przypomina mi Agenta Fresco oraz nasz polski Afromental. Soen nagrał dotąd 2  krążki / Cognitive i Tellurian/  zawierające ciekawe rozwiązania oparte na solidnych rockowych podstawach.

Mirabelka

soen


1.Fraktal 00:00
2.Fraccions 01:11
3.Delenda 06:08
4.Last Light 10:39
5.Oscillation 15:11
6.Canvas 22:01
7.Ideate 28:36
8.Purpose 32:39
9.Slithering 36:52
10.Savia 42:36

Truth and Janey

Znalezione obrazy dla zapytania Truth and Janey band
Truth And Janey swą nazwę zaczerpnął z kultowej płyty Jeffa Becka Truth oraz nazwiska jednego z muzyków Billy Janeya. Zespół pochodzi z kopalni diamentów rockowych w Iowa, przełomu lat 60/ 70-ych. Istniał z przerwami i burzliwymi zmianami personalnymi do 1978 roku. Mnie zachwycił albumem z 1975 roku No Rest for The Wicked. Oh yeah, nie zazna spokoju, kto przeklęty, it’s true!
Mirabelka


01. 00:00 – Down The Road I Go
02. 03:59 – The Light
03. 09:44 – I’m Ready
04. 13:16 – Remember,A Child,Building Walls
05. 22:20 – No Rest For The Wicked
06. 27:09 – It’s All Above Us
07. 31:35 – Ain’t No Tellin’
08. 35:14 – My Mind
09. 41:11 – Midnight Horsemen
10. 44:20 – Around and Around
11. 46:40 – Under My Thumb
12. 50:25 – Straight Eight Pontiac

Arena

Znaleziony obraz

Arena- to prog- rockowy band z Wielkiej Brytanii, założony przez perkusistę Micka Pointera /ex Marillion/ i Chrisa Nolana /Pendragon, Shadowland, Strangers On A Train, Caamora/ w 1995 roku. Muzyka, która tworzy Arena,  stanowi dla mojego ucha tło nad wyraz przyjazne i bezpieczne.

Na krążku z ubiegłego roku Obliviouus in the sky zaskoczyły mnie zapomniane dźwięki pisania na maszynie… Cudowne chwile, pobudzające zmysły, jak zapach atramentu…
Mirabelka

Pendragon

Pendragon– objawienie neo progresywnego rocka, od 38 lat z nami!

Mirabelka

pendragon
CD 1

„The Walls Of Babylon” – 5:05
„A Man Of Nomadic Traits” – 11:32
„The Wishing Well” – 17:41
„Eraserhead” – 8:40
„Total Recall” – 5:56
„Nostradamus” – 5:31
„Learning Curve” – 7:19
„Breaking The Spell” – 8:30
„Sister Bluebird” – 7:54

CD 2

„The Shadow” – 9:07
„The Freak Show” – 4:11
„The Voyager” – 11:05
„It’s Only Me” – 8:00
„Masters Of Illusion” – 12:45
„The King Of The Castle” – 4:53
„And We’ll Go Hunting Deer” – 5:11
„Queen Of Hearts” – 19:55