Przyszedł czas na zadbanie o swój komfort i odsłuchanie pierwszej płyty /1992!/ kapeli FAILURE ze „zgniłego zachodu”, reprezentowanego przez Los Angeles. Pomimo upływu prawie ćwierćwiecza, uważam, że muzyka ta oparła się próbie czasu i brzmi naprawdę zaskakująco dobrze. Przynajmniej mnie jej się słucha z zaciekawieniem oraz dreszczykiem komfortu.
Po dłuuuugiej przerwie Failure powracają z nowym albumem „The Heart Is Monstrum”, który z całą odpowiedzialnością zaliczam do ścisłej czołówki swoich ulubionych w 2015. Po 19 latach, muzycy z dziwną łatwością powrócili do wspólnej twórczej przestrzeni, ku radości nas słuchających, hawk!
Czy ktoś słyszał o Basi Bulat? To wokalistka, z obszaru alternatywnego folku, przygrywająca sobie na instrumentach strunowych, urodzona w Kanadzie, o pszenno-buraczanych korzeniach.
Oto Basia próbuje śpiewać po polsku „Zielone Zoo”- nieskomplikowaną wpadającą w ucho historyjkę.
Mirabelka
Dirty Three- to instrumentalne trio rockowe z Melbourne w Australii, działające od 1992 roku w składzie: Warren Ellis /skrzypce i bas/, Mick Turner/ gitary elektryczna i basowa/ oraz Jim White /perkusja/. Nick Cave jest zachwycony ich występami na żywo. Warren Ellis tworzy razem z nim od 1995 roku legendę „The Bad Seeds”. Chyba już dosyć głośno jest o moim uwielbieniu do Nicka Cave’a /muzycznie of course…/ więc nie powinien nikogo dziwić, zachwyt w jaki mnie wprawia combo Dirty Three.
foto: Nick Harrison
foto: Nick Harrison
Podzielę się z Wami inspiracyjną iskierką w ten pochmurny zimny dzień. Napisałam do Mister Nichollasa Harrisona, który przychylił się do mojej prośby, więc bez obaw o naruszenie praw autorskich, licencji, itp. mogę zamieszczać jego zdjęcia, na moim blogu, dopóki jest za free!
Lubię patrzeć na tak żywiołowych muzyków. Na zdjęciach Nicka Harrisona czuć ten przepływ emocji i muzyczne flow! Oto, co muzyka potrafi zrobić z ludźmi! To jest to, czego szukam w życiu i dokumentuję na swoim blogu.
Wyłapuję wiarygodnych twórców, którzy prezentują spójność swego życia z pracą, którą wykonują z potrzeby serca i duszy.
Zachęcam do autentycznego wyrażania uczuć, oraz do poszukiwania własnego drivera; takiego, dzięki któremu będziemy czuli jak przepływa przez nas życie.
Lubię balansować na pięciolinii jak jaskółki na drutach trakcji elektrycznej. Czasem tak mnie wciągają te przeróżne historie, że zapominam nawet o najlepszym ze światów. A to wszak w nim toczy się moja codzienność.
AIRBAG– zespół z Norwegii, tworzący od 1994 roku, pod przemożnym flow Pink Floyd. Jeśli komuś nie przeszkadza, że właśnie tak, to szczerze polecam! Dla mnie ta muzyka brzmi jak list od dawno nie słyszanego przyjaciela.
Quidam /łac. niektóre/ – polski zespół z obszaru rocka progresywnego i art-rocka, założony w Inowrocławiu w 1991 roku. Nagrał 8 albumów studyjnych i 3 koncertowe. Z powodzeniem występował w Holandii, Francji, Meksyku czy Brazylii. Był supportem Johna Wettona i Riverside. Grał razem z Camel. Wystarczy?
Poniższy koncert jest świetną okazją do powspominania Starych Dobrych Czasów, gdy wszystko było możliwe.
Mirabelka
All Rights Reserved to Rock-Serwis.
Polish Neo Prog band emerged in the 90’s
Strong Together – „OSKARD” Konin April 18th 2009
Nie mogę przestać myśleć o tym co się stało w Paryżu w piątek. O tych wszystkich ludziach, którzy poszli na koncert i z niego już nie wrócili. Przemożny smutek obejmuje mnie swymi ramionami, wbijając szpony rozpaczy. Wszelkie słowa wydają się być takie małe, nic nie znaczące. WSZYSTKO JUŻ POWIEDZIANO, ZAGRANO, ZAŚPIEWANO, NAPISANO… Aksamitny głos Anny Marii Jopek, podający taki prosty, zwyczajny tekst, jest jakąś przeciwwagą na zło tego świata. Dzisiaj najbardziej potrzebuję normalności w tym wydziwionym na wszystkie strony świecie.
Mirabelka
wideo pochodzi z oficjalnej strony Anny Marii Jopek
Te-Tris– jeden z ciekawszych wykonawców na scenie polskiego rapu. Najpierw przyciągnął mą uwagę teledysk, opowiadający pewną historię. Potem spodobała mi się cała zróżnicowana konstrukcja muzyczna, unosząca słowa przepełnione twórczą energią, zachęcające do pójścia własną drogą. Super pomysł!
Mirabelka
Coma– grupa rockowa z Łodzi, niedoceniana przeze mnie dotąd, bo nie słuchana dość dobrze. Tworzy od 1998 roku i nagrała dotąd 10 albumów, w tym 6 studyjnych. Dryfuje po oceanie rocka, z tekstami „o czymś”, niebanalnie zaśpiewanymi i zagranymi. W swych inspiracjach twórcy Comy odwołują się zarówno do rodzimych kapel, takich jak Illusion, jak i gigantów zza wielkich wód, chociażby Led Zeppelin.Warto ich posłuchać, zwłaszcza, że wokalista Piotr Rogucki czytelnie i bez wysilania się, czyli bardzo naturalnie podaje słowa. Słucham naprawdę z dużą przyjemnością ich debiutanckiej płyty: „Pierwsze Wyjście z Mroku”, sprzed 11 lat… Lepiej późno, niż wcale…
Mirabelka
Natalia Przybysz /1983/, zaczynała w duecie Sistars z siostrą Pauliną. Ich „Sutra serca” swojego czasu ograła wszystkie zakątki w naszych przyziemnych i przygórnych zakątkach. Natalia dorosła, została mamą i dalej śpiewa mądre, poruszające teksty lekko niedbale, swym zachrypniętym, naturalnym głosem. Bardzo mi się podoba jej ostatnia płyta „Prąd” z u biegłego roku. Posłuchajcie w wolnej od pośpiechu, chwili uważnie i cierpliwie. Zobaczycie co się będzie działo. Kilka utworów z tej płyty stało się prawdziwymi przebojami, np. singlowy „Miód” stał się ulubionym wyzwaniem wokalnym dla młodych, w konkursach talentów!
Mirabelka
koncert w radiowej 3, poświęcony Joplince, na którym zabrakło wody!