Zaciekawił mnie artykuł w GW 8-9 czerwca 2013 z serii: „Jak urządzić świat?” s.24-25
Poniżej ważne dla mnie fragmenty.
„…Z pisaniem jest dziś jak z robieniem zdjęć: byle komórka lub smartfon może pomieścić ich setki, tysiące. Aby je robić, nie musisz już kupować kliszy. No to trzaskasz tony takich obrazkowych, elektronicznych półproduktów, które potem kisną na twardych dyskach, bez szansy na „prawdziwe” życie w ramkach, pośród domowych pamiątek. I tak jak niechlujne fotografowanie utrwala tylko zalążki wspomnień, tak nieustanne pisanie czegokolwiek i czytanie /z rzadka/ byle czego/np. nie książek, a streszczeń/ rodzi, wg Naomi Baron, urywkową piśmienność. A ta jest genezą myślenia fragmentami- chaotycznego, nielogicznego, niespójnego…”
„… Przestrzeń w mózgu, w której na bieżąco rozwiązujesz problemy, to tzw. pamięć krótkotrwała. O jej sprawności decyduje proces nazwany ”porcjowaniem”. W taki sposób zapamiętujesz np. długie numery telefonów – dzielisz je na trzycyfrowe porcje. ”Słowa są fantastycznie efektywnymi urządzeniami do porcjowania” – pisze Hirsch. Ta precyzja ma ogromne znaczenie, bo pamięć krótkotrwała może pomieścić zaledwie kilka elementów, za pomocą których musisz sobie poradzić w danej sytuacji. To m.in. informacje o tym, gdzie jesteś, dokąd idziesz, kim są ludzie w twoim otoczeniu, na czym polega zadanie. Dlatego tak ważne jest, by w pamięci krótkotrwałej były informacje/pojęcia najbardziej precyzyjnie definiujące sedno problemu. Im bardziej precyzyjne jest słowo, którym go określasz, z tym większą dokładnością sięgasz do odpowiedniego zasobu pamięci długotrwałej, gdzie są wszystkie doświadczenia i cała zdobyta w życiu wiedza.
Inaczej mówiąc, ludzie o bogatszym słownictwie sprawniej wykorzystują to, co wiedzą, i to, czego doświadczyli. Słowo działa jak sygnatura książki w bibliotece, jest swego rodzaju udostępniaczem. Im bardziej dostępne są dla ciebie takie udostępniacze, tym skuteczniej radzisz sobie z poważnymi problemami. ”Rozszerz ten przykład na całe sfery wiedzy i doświadczenia, a uświadomisz sobie, że bogate słownictwo jest potężnym narzędziem, które wzmacnia zdolności poznawcze człowieka” – pisze Hirsch…
cały tekst, urozmaicony o filmiki znajduje się tutaj:
Czy generacja txt zamęczy język?
Ciekawa jestem Waszych refleksji i przemyśleń nad językiem współczesnego świata. Gdzie się umiejscawiacie?
Mirabelka